Dołączył: Śro Maj 18, 2005 10:58 Posty: 592 Skąd: Tri-city
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 19:11 Temat postu: Pożar domu przy ul. Zamiejskiej
Jedna osoba poszkodowana i trzy rodziny bez dachu nad głową to skutki pożaru domu przy ul. Zamiejskiej na gdańskiej Oruni.
W czasie akcji gaśniczej strażacy zmagali się nie tylko z ogniem, ale i trzaskającym mrozem utrudniającym działania.
Pożar w jednokondygnacyjnym budynku wybuchł wczoraj po godzinie dziesiątej rano. Według wstępnej oceny straży pożarnej ogień pojawił się po zwarciu instalacji elektrycznej na poddaszu. - Mężczyznę z objawami podtrucia czadem pogotowie odwiozło do szpitala - relacjonuje st.kpt. Krzysztof Domagalski z gdańskiej straży.
Budynek, w którym strażacy musieli zdjąć część dachu, by ugasić pożar, na razie nie nadaje się do ponownego zamieszkania. Magistrat obiecał trzem mieszkającym w nim rodzinom lokale zastępcze. Noc z piątku na sobotę pogorzelcy mieli spędzić u rodzin.
W czasie gaszenia domu strażacy cały czas musieli pilnować, by przy kilkunastostopniowym mrozie nie zamarzła woda w urządzeniach gaśniczych. Na szczęście, do niebezpiecznych sytuacji nie doszło.
Źródło: Dziennik Bałtycki (Marcin Tymiński) 21 stycznia 2006r.
Wysłany: Wto Sty 24, 2006 18:50 Temat postu: Re: Pożar domu przy ul. Zamiejskiej
[quote="Przegląd prasy"]Jedna osoba poszkodowana i trzy rodziny bez dachu nad głową to skutki pożaru domu przy ul. Zamiejskiej na gdańskiej Oruni.
W czasie akcji gaśniczej strażacy zmagali się nie tylko z ogniem, ale i trzaskającym mrozem utrudniającym działania.
Pożar w jednokondygnacyjnym budynku wybuchł wczoraj po godzinie dziesiątej rano. Według wstępnej oceny straży pożarnej ogień pojawił się po zwarciu instalacji elektrycznej na poddaszu. - Mężczyznę z objawami podtrucia czadem pogotowie odwiozło do szpitala - relacjonuje st.kpt. Krzysztof Domagalski z gdańskiej straży.
Budynek, w którym strażacy musieli zdjąć część dachu, by ugasić pożar, na razie nie nadaje się do ponownego zamieszkania. Magistrat obiecał trzem mieszkającym w nim rodzinom lokale zastępcze. Noc z piątku na sobotę pogorzelcy mieli spędzić u rodzin.
W czasie gaszenia domu strażacy cały czas musieli pilnować, by przy kilkunastostopniowym mrozie nie zamarzła woda w urządzeniach gaśniczych. Na szczęście, do niebezpiecznych sytuacji nie doszło.
[i]Źródło: Dziennik Bałtycki (Marcin Tymiński) 21 stycznia
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.